9.2.07

Bojówki seksualnej poprawności zawsze czujne

I po raz kolejny Gayzeta Wyborcza nas nie zawiodła. W swym poszukiwaniu niesłusznych form seksualności [niesłuszna: niepartnerski seks niehomoseksualny] wzięła się tym razem za zoofilię.

niejaki Filip Barche tropił namiętnie zoofili, podając się za kobietę (czemu za kobietę?)... zdemaskował siatkę miłośniczek psów, które wypożyczały sobie duże psy z dużymi penisami.
Jednak zły prokurator stwierdził, że

...współżycie ze zwierzęciem, o ile nie zagraża jego życiu ani zdrowiu, nie jest ani znęcaniem, ani okrutnym traktowaniem ani rażącym zaniedbaniem zwierząt

Rozżalony Filip Barche poskarżył się dziennikarzom Gayzety:

Poświęciłem na tę sprawę parę miesięcy, udawałem kobietę we dnie i w nocy, spałem po cztery godziny. Tyle pracy i prokuratura to umarza. To ma być dbająca o moralność IV RP??

Jestem po prostu wstrząśnięty. Cóż to za niezła posada, móc udawać kobietę dnie i noce, ściągać porno ze zwierzątkami, i przez parę miesięcy mieć z tego utrzymanie? Też tak chciałbym pracować.

Teraz niewątpliwie Gazeta rozpęta kolejne polowanie na czarownice, tym razem przeciw złym zoofilom. Drodzy czytelnicy prasy! Pomyślcie, do czego eskalacja polowań może doprowadzić. Po zamknięciu wszystkich dewiantów, okaże się że jedyną legalną orientacją seksualną jest michnikofilia. Na szczęście Gazeta zapewnia nas tutaj że Polacy są zadowoleni ze swego życia seksualnego, bo sprowadza się ono do 20 minutowej kopulacji (włącznie z rozmową i "grą wstępną") w pozycji misjonarskiej, oraz, wśród ludzi młodszych, do seksu oralnego. Po zredukowaniu polskiej seksualności do 20minutowych kopulacji w pozycji misjonarskiej z redakcją Gazety, (gdzie oczywiście to Wy będziecie penetrowani), misja zostanie wypełniona.


2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Okazuje się też, że bycie zabawką dla szacownych samoobronnych posłów też jest plugawym zboczeniem podczas gdy samemu penetratorowi wtykanie w niczym nie uchybia. http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3908583.html
(patrz filmik)

Unknown pisze...

hehehe. jedynie sluszny pociag seksualny w tym kraju to "pociag osobowy". niedlugo wykresla tez slowo pociag z jezyka i pozostanie tylko "osobowy". wszakze wiadomo, iz kazda wladza totalitarna jest przede wszystkim wladza nad jezykiem... jesli o mnie chodzi, moga mi ciagnac laske i w ten sposob pozbywac sie swoich zlych, katolickich przyzwyczajen :)